#małeposty: szum morza

Czasem dobrze zanurzyć się w modlitwie, która nie jest mówieniem – ale nie jest też ciszą. Od kilku dni jestem na rekolekcjach z uczniami – mamy ten komfort w szkołach katolickich, że reko-czas przeżywamy nad morzem. Jest zawsze trochę słuchania, dużo…

#małeposty: popiół w kolorze nadziei

Od lat Środa Popielcowa jest dla mnie jednym z najradośniejszych i najpiękniejszych dni w ciągu roku liturgicznego. Gdy stanąłem rano przy ołtarzu, to uśmiechałem się od ucha do ucha. No cóż, przecież nie będę z tym walczyć.

#małeposty – początek

Wielki Post jest od nawrócenia, nabierania pokory i stawiania coraz bardziej na Pana Boga. I już sam start akcji #małeposty mocno mnie o tym przekonał.