Nie będzie to wpis o moich poszukiwaniach Pana pośród różnych „świeckich” dźwięków ani o motywach chrześcijańskich w popkulturze. Nie będzie to też wpis o tym, czy czytać „Gościa Niedzielnego”, „Nasz Dziennik” czy „Tygodnik Powszechny”, choć niewątpliwie w Dniu Środków Masowego Przekazu dyskusja…
niepokoje (nie)codzienne – Katarzyna Łopata śpiewa Osiecką
Agnieszka Osiecka jest chyba jednak trochę mainstreamowa – a przynajmniej jako taka może się jawić. Tym bardziej cieszą inicjatywy, które Osiecką odkrywają trochę alternatywnie.
„i bardzo dużo czasu” – na koniec i początek
Zakończenie osiemnastkowego przyjęcia, nawet jeśli trochę tęskne, to powinno być jasne, zielone. Dlatego jeszcze jedna piosenka-trochę-modlitwa, jedna z moich ukochanych piosenek ever. Na finały, które są otwarciem kolejnych rozdziałów.
„czy mam wszystko mówić mamie” – pytania, echa, cisze
Tuż przed 18. rocznicą śmierci Osieckiej – jej piosenkowa modlitwa. Prosta, szczera, przejmująca.
„czy koniec świata? nie ma mowy” – na każdą drogę
Już bez kokard, bez skoków i żartów, Osiecka bardzo na serio. Z drogą, o drodze, raz jeszcze. I z motywem religijnym, a jakże.