To był 2006 rok, październikowy Szczecin i stara sala Opery na Zamku – pierwszy z koncertów. A może rok wcześniej, w Międzyświęciu, gdy zasłuchiwałem się w świeżo otrzymane Niebo. Albo jeszcze wcześniej – gdy z niewytłumaczalnych powodów, tak bardzo chciałem mieć Farat, a potem…
niby nic, a jednak – 2015 w muzyce (vol. 4 – top 10)
To już dziś! Nie tylko kolejne Fryderyki, ale i zasadnicza część podsumowania roku 2015 w muzyce według Ksiedza.pl.
niby nic, a jednak – 2015 w muzyce (vol. 3 – koncerty)
Po nieprzyzwoicie długiej, nie do końca planowanej przerwie, wracam z podsumowaniem roku. Wszak Fryderyki już za chwilę!
niby nic, a jednak – 2015 w muzyce (vol. 2 – wyróżnienia)
Idę za ciosem! Podsumowania roku ciąg dalszy – wyróżnienia!
niby nic, a jednak – 2015 w muzyce (vol. 1 – bezszały)
Dzień ogłoszenia nominacji do Fryderyków, to dobry moment, by wreszcie opublikować własne muzyczne podsumowanie roku.