Która to już jesień rozpoczyna się stertą papierów na biurku – tych bieżących i tych zupełnie zaległych! Czerwienieją liście i czerwienieją mi poliki – z zawstydzenia, bo zmieniają się życia moich bliskich, a ja wciąż mam rozgrzebane mejle…
obecność
Kiedy kilka dni temu przygotowywałem się do Triduum Paschalnego, słuchałem katechezy, którą z bratem z roku, ks. Pawłem, wygłosiliśmy jakiś czas temu dla Centrum Formacji Świeckich. To był chyba nasz trzeci rok po święceniach – zapału…
#małeposty: popiół w kolorze nadziei
Od lat Środa Popielcowa jest dla mnie jednym z najradośniejszych i najpiękniejszych dni w ciągu roku liturgicznego. Gdy stanąłem rano przy ołtarzu, to uśmiechałem się od ucha do ucha. No cóż, przecież nie będę z tym walczyć.
gimnastyka poranna: ujrzeć brzeg
Koniec adwentu. Stały ląd tuż-tuż.
gimnastyka poranna: otwórz drzwi / rusz z pośpiechem
„W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę” (Łk 1,39-40).