Czwarta niedziela adwentu, pewnie już trochę pośpiechu, jakieś niedospane sny i listy spraw do załatwienia w przedświęciu bezpośrednim. I pośród tego wszystkiego nadzieja, że Jezus, który przyjdzie „Ten będzie pokojem” (Mi 5,4a). Dlatego czemu by już dziś nie poczuć, że On naprawdę jest blisko? To przyniesie „spokój, radość i wytchnienie”. „Perłowa łódź” w wersji z albumu „Czekaj” to jeden z moich „adwentowych hitów” – pomaga zwolnić. I serce nakierować na Niego, tylko na Niego. Czas odetchnąć – i nabrać powietrza przed skokiem w Miłość.
